Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Apel profesorów

Treść

Czy wiekowa kolejka na Kasprowy Wierch zostanie w tym roku zmodernizowana?

Fot. Michał M. Kowalski

Zakopiański Urząd Miasta wyda wkrótce decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przebudowy kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Tymczasem wczoraj w siedzibie Społecznego Instytutu Ekologicznego w Warszawie odbyła się konferencja prasowa w sprawie apelu polskich naukowców do ministra środowiska.

Przedstawiciele świata nauki domagają się uruchamiania procedur administracyjnych, nakładających na PKL obowiązek sporządzenia raportu oceny oddziaływania na środowisko dla tej inwestycji. Akcję zorganizowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, nie składająca broni w walce z planami modernizacji kolejki.

Wszystko wskazuje na to, że zakopiańscy urzędnicy zwolnią inwestora z obowiązku przeprowadzenia procedury OOŚ, czyli sporządzenia szczegółowego raportu oddziaływania na środowisko. Sygnatariusze apelu podkreślają, że skutkowałoby to naruszeniem dyrektyw unijnych i ustawy Prawo ochrony środowiska oraz narażeniem państwa na konieczność wyjaśnień przed Komisją Europejską, nie wykluczając dotkliwych kar pieniężnych.

Apel do ministra wystosowało 56 przedstawicieli polskiej nauki, m.in. prof. Stefan Kozłowski, były minister ochrony środowiska, przewodniczący Komitetu "Człowiek i Środowisko" PAN, prof. Zbigniew Mirek z Instytutu Botaniki PAN, wieloletni przewodniczący Rady Naukowej TPN oraz prof. Henryk Okarma z Instytutu Ochrony Przyrody PAN, przewodniczący Wojewódzkiej Rady Ochrony Przyrody. W apelu czytamy: "Tylko rzetelnie przeprowadzone postępowanie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko planowanej przebudowy - niezbędne w przypadku tak bezcennego obszaru, może dać odpowiedź na pytanie: w jaki sposób zwiększenie przepustowości kolei (ze 180 do 360 osób na godzinę) będzie oddziaływać na środowisko przyrodnicze Tatr. Dopiero po uzyskaniu wiarygodnych wyników takiej oceny można wydać odpowiedzialną decyzję i ewentualne pozwolenie na realizację przedsięwzięcia. (...) Chcemy jeszcze raz z mocą przypomnieć, że planowana inwestycja od początku budziła ogromne kontrowersje i nie może dzisiaj być realizowana z naruszeniem podstawowych procedur. Tak ważna decyzja nie może zostać podjęta za zamkniętymi drzwiami! Byłaby to wyjątkowa nieodpowiedzialność narażająca na szwank nie tylko dobre imię kraju i jego finanse, ale także zagrażająca bezcennemu dziedzictwu przyrodniczo-kulturowemu".

Więcej na ten temat w głównym wydaniu "Dziennika".(KOV)

żródło: "Dziennik Polski" 2006-02-17

Autor: mj