Będzie bezpieczniej
Treść
Od dzisiaj na światłach jeździmy przez całą dobę. Uwaga, wszyscy kierowcy, od dzisiaj wchodzi obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania przez cały rok. Wprowadzenie takiego obowiązku ma zapewnić poprawę bezpieczeństwa użytkowników dróg i wynika z wejścia w życie nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Według badań Instytutu Transportu Samochodowego, zastosowanie takiego rozwiązania powinno zmniejszyć liczbę zabitych z udziałem co najmniej dwóch pojazdów o 20 procent. Każdego dnia na polskich drogach średnio co 10 minut dochodzi do wypadku drogowego. Ginie w nich dziennie 15 osób, a ponad 60 zostaje rannych. Do największej liczby wypadków dochodzi z winy kierujących - ponad 82 proc., oraz z winy pieszych - prawie 15 procent. Poprawę bezpieczeństwa ruchu na naszych drogach ma zapewnić zwiększenie widzialności pojazdu przez obowiązek używania świateł w ciągu całej doby. Zdaniem dr. inż. Tomasza Targosińskiego z Instytutu Transportu Samochodowego, stosowanie świateł w dzień zawsze poprawia widoczność pojazdu przez wielokrotne powiększenie kontrastu w stosunku do pojazdów z wyłączonymi światłami. Nigdy jej nie pogarsza. Najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy tylko część kierowców używa świateł także w ciągu dnia, z czym mieliśmy do czynienia do tej pory. Według badań ITS, około 75 proc. kierowców pojazdów osobowych używało świateł mijania w ciągu dnia. W tej chwili przepisy wprowadzają ujednolicenie. - Typowe sytuacje poprawy widoczności to jazda w cieniu, np. po drodze obsadzonej drzewami w słoneczny dzień, szczególnie na łukach i zakrętach. Wjeżdżanie i wyjeżdżanie z lasu. Jazda pod słońce rano i przed zachodem dnia - zauważa dr Targosiński. Ze względu na trudności w skatalogowaniu sytuacji, w których należałoby włączać światła, niemożliwe byłoby egzekwowanie tak skomplikowanych wymagań. Dlatego bardziej praktyczne okazało się wprowadzenie powszechnego obowiązku jazdy na światłach. Roczny koszt, jaki muszą ponieść użytkownicy w związku z nowym obowiązkiem, szacowany jest na poziomie 100-200 zł. Na tę sumę składają się zwiększone zużycie paliwa przez samochody osobowe o około 1-1,5 proc. (co jest wartością na poziomie błędu pomiarowego) i koszt dodatkowego kompletu żarówek. Zapominalscy muszą się oczywiście liczyć z kosztami, które wynikają z jazdy z niewłączonymi światłami: mandatem karnym w wysokości 100 zł i 2 punktami karnymi. Grzegorz Lipka, "Nasz Dziennik" 2007-04-17
Autor: ea