Przejdź do treści
Przejdź do stopki

By oscypek był oscypkiem

Treść

2 lutego oscypek jako pierwszy regionalny produkt z Polski uzyska patent Unii Europejskiej - chronioną nazwę pochodzenia. Tymczasem Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Regionalny Związek Hodowców Owiec i Kóz z siedzibą w Nowym Targu czynią starania mające na celu uchronienie konsumentów przed producentami fałszywych oscypków, czyli np. wyrabianych z krowiego mleka. Na razie ser o nazwie "oscypek" można kupić nie tylko na straganie przy Krupówkach, ale nawet w supermarkecie. Pod nazwą oscypek często kryje się jednak wyrób "oscypkopodobny". Oryginalny oscypek, który będzie można kupić już w tegorocznym sezonie pasterskim, będzie wyróżniał się od podrabianych. Na opakowaniu widniał będzie wodny znak - unijne logo chronionej nazwy pochodzenia. Ponadto na każdym opakowaniu wydrukowany zostanie numer producenta. - Każdy baca produkujący oryginalny oscypek otrzyma od nas serię opakowań z nadrukowanym numerem producenta i logo - zapewnia Jan Janczy, dyrektor Biura Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz. Sprzedawane sery będą też kontrolować m.in. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Inspekcja Handlowa. - Sankcje, które grożą producentom nieprzestrzegającym przepisów, wyraźnie określa Ustawa o rejestracji i ochronie nazw i oznaczeń produktów rolnych i środków spożywczych oraz o produktach tradycyjnych - tłumaczy Dariusz Goszczyński, zastępca dyrektora Departamentu Rynków Rolnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chroniona nazwa pochodzenia oznacza, że ser będzie mógł być produkowany wyłącznie na określonym, oznaczonym we wniosku obszarze (głównie Podhale i Żywiecczyzna), według ściśle określonej tradycyjnej procedury, z mleka tylko i wyłącznie polskiej owcy górskiej z domieszką (maksymalnie 40-procentową) mleka krowy czerwonej. W praktyce oznacza to, że producent np. z Łodzi również będzie mógł produkować ser według tradycyjnej góralskiej receptury, nie będzie miał jednak prawa do używania nazwy "oscypek". Chroniona nazwa pochodzenia jest najtrudniejszym do osiągnięcia i najbardziej prestiżowym znakiem unijnym chroniącym wyroby tradycyjne krajów członkowskich. W kwietniu chronioną nazwę pochodzenia uzyska drugi produkt z Polski - bryndza podhalańska. (AGN), "Dziennik Polski" 2007-01-05

Autor: ea