Choinka przed ratuszem
Treść
Co roku, przez jedenaście lat, miejską choinkę, czyli kilkunastometrowego świerka przed ratuszem - przy pomocy strażaków z miejscowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej dysponujących podnośnikiem - ubierały młodsze klasy z kolejnych szkół podstawowych, przygotowując na tę okazję program artystyczny. Lista miejskich placówek niższego szczebla już się wyczerpała i trzeba było rozpocząć drugą kolejkę. Tego roku choinkowe ozdoby przygotowywali na zajęciach technicznych uczniowie SP nr 2, a pomagała również pani dyrektor Barbara Zbińska. W "dwójce" powstały 82 biało-różowe stożki z lśniącymi gwiazdkami, przygotowanie dekoracji zajęło uczniom tydzień. Występ małych mikołajów przed ratuszem - przygotowany przez uczniów klas III B i III C pod kierunkiem dwóch nauczycielek, Marii Pawluśkiewicz i Marioli Gąsior - był wyjątkowo radosny i urozmaicony. Dzieci śpiewały, pląsały, recytowały wierszyki, grały na cymbałach, skrzypcach i trąbce. Kolędowa nuta przeplatała się z tanecznymi rytmami. Mikołaj garściami rzucał cukierki w tłumek czerwieniejący od czap z pomponami i białym futerkiem. Strażakom widocznie zaostrzono przepisy bezpieczeństwa, jeśli nawet Mikołaja przed wpuszczeniem do kosza podnośnika zapięli w "szelki". Potem zrobiło się nieco liberalniej - dzieci mogły się przejechać do góry i w dół bez uprzęży. Chętnych było mnóstwo, radosny pisk rozlegał się po całym rynku. Przechodnie stawali, by oglądać wysokościową akcję. Wieszaniu ozdób towarzyszył kolędowy i pieśniowy akompaniament - już z playbacku. Niestety, tegoroczna sceneria bynajmniej nie jest zimowa. Dość przypomnieć, że ubiegłego roku uczestnicy strojenia choinki musieli ostro przytupywać na mrozie. ASZ, "Dziennik Polski" 2006-12-19
Autor: ea