Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dla rozbudowy lotniska

Treść

Idea dostosowania Nowotarskiego do potrzeb małego i średniego ruchu pasażerskiego zaczyna przechodzić w czyn, choć jej finał to perspektywa lat 2010-11.



Przed dwoma tygodniami złożył w Nowy Targu wizytę prezes portu lotniczego w Balicach Kamil Kamiński. W spotkaniu z nowotarskimi władzami uczestniczyli też burmistrz Zakopanego Janusz Majcher i przedstawiciel grupy organizującej finansowanie podobnych inwestycji. Szefostwo portu w Balicach (który na razie sam się rozbudowuje) jest jak najbardziej za otwarciem nowotarskiego lotniska dla samolotów zabierających ok. 40 pasażerów, widzi możliwość wspólnego zarządzania, nawet zdalnego, radiowego naprowadzania, gdyż najdroższe są właśnie systemy naprowadzające.

Tydzień później odbyło się kolejne spotkanie w sprawie rozbudowy lotniska - już u marszałka województwa Marka Nawary, tym razem z udziałem prezesa Aeroklubu Polskiego gen. Gromosława Czempińskiego, od dawna orędownika tej sprawy. Marszałek Nawara był zaskoczony, że inicjatywa jest już tak zaawansowana. Nowy Targ mógł bowiem przedłożyć sporządzoną przez konsorcjum firm analizę omawiającą bariery i szanse tego przedsięwzięcia, zawierającą też biznesplan. Stary Sącz, który też chciałby mieć u siebie lotnisko pasażerskie, lecz na razie nie ma gruntu, nie jest konkurencją dla stolicy Podhala z lotniskiem oddanym do użytku w 1939 r.

Tym, co przyspieszy i ukierunkuje inwestowanie na wysokiej skarpie Białego Dunajca, zarazem ochroni ten obszar przed zakusami deweloperów i supermarketów, ma być sporządzenie dla lotniska miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Będzie to kosztowało ok. 100 tysięcy zł, ale decyzję budowlaną można wtedy uzyskać w 60 dni. Priorytetowo przez miasto potraktowany plan powinien być gotowy do wiosny przyszłego roku.

W kierunku rozbudowy lotniska Zakopane idzie teraz pod rękę z Nowym Targiem, rozumiejąc, że jeśli turyści będą przylatywać do Popradu, to Słowacy już ich nie wypuszczą... Myśl o komunikacyjnym ożywieniu ma też w tle piłkarskie mistrzostwa Euro 2012.

Początkiem inwestycji musi być jednak zawiązanie spółki, która zorganizuje finansowanie dla inwestycji szacowanej na ok. 50 milionów zł netto. Równie ważne jak posiadanie miejscowego planu, jest organizowanie lobby i pozyskanie dla tej sprawy wszystkich gmin obu powiatów. To już rola i miasta, i starostwa. Jak pokazały doświadczenia Rzeszowa, współistnienie sportów lotniczych z małym ruchem pasażerskim jest możliwe. Argumenty grupy niedopuszczającej takiej myśli są jednak głosem w dyskusji nad przyszłością lotniska. Mały ruch lotniczy - jako uzupełnienie dla dużego - wykorzystuje maszyny typu cessna czy jet, coraz cichsze i mniej dokuczliwe dla sąsiedztwa. W przypadku Nowego Targu zagrożenie hukiem jumbo jetów oczywiście nie istnieje. Gdy inwestycja szczęśliwie się sfinalizuje, lądowałoby tu i startowało zaledwie kilka samolotów dziennie, a pozostają one najszybszym i najbezpieczniejszym środkiem lokomocji. Tak wskazują też doświadczenia miasteczek alpejskich ze słabą infrastrukturą drogową.

W każdym razie lokalizacja nowego osiedla przy południowej granicy miasta, na lewym brzegu Białego Dunajca, jest już uzgadniana z Urzędem Lotnictwa Cywilnego.

Tekst i fot. (ASZ) , "Dziennik Polski" 2007-05-04

Autor: ea