Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Droga śmierci

Treść

Kłótnia o "zakopiankę"

Potrzeba budowy setek kilometrów autostrad i dróg, wynikająca ze współorganizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r. sprawia, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zażądała od władz Zakopanego zajęcia jasnego stanowiska w sprawie modernizacji "zakopianki".



Burzliwą dyskusję radnych wywołała podczas posiedzenia Komisji Komunalnej prosta kwestia opowiedzenia się za lub przeciw rozbudowie "zakopianki". Chodziło o przyjęcie rezolucji popierającej planowaną uchwałę Rady Miasta o zgodzie na rozbudowę.

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce, abyśmy się opowiedzieli, czy chcemy tej inwestycji, czy nie. Mają tak potężny front robót, że skoro są wahania mieszkańców, to oni z przyjemnością odłożą modernizację na kolejnych 50 lat - stwierdził przewodniczący komisji Robert Kłak. Przypomniał on argumenty inwestora, który podkreśla, że na Podhalu spotkał największy opór mieszkańców wobec rozbudowy. Tam też płaci największe odszkodowania za zajmowane pod budowę tereny. - Dla nich jeden kilometr drogi na Podhalu to tyle samo co 10 km w innych regionach Polski - dodał przewodniczący.

Poparcie koncepcji rozbudowy obecnej jednopasmówki do parametrów dwupasmowej drogi głównej nie zamyka ustaleń z mieszkańcami. Wręcz przeciwnie - po poparciu dla idei modernizacji inwestor obiecał uwzględnić wszelkie uwagi o przejściach, zjazdach czy drobnych korektach.

Radna Małgorzata Cichocka wyrażała poglądy mieszkańców, którzy chcą, aby "zakopianka" pozostała jednopasmówką z szerokim poboczem. - Na poboczu mogłyby być też miejsca postojowe. Nie twierdzę, że mamy rację, ale nowa "zakopianka" oznacza zmianę życia całego miasta. Zwężenie drogi wymusi ograniczenie prędkości, zwłaszcza przez tych, którzy uważają, że "zakopianką" trzeba jechać bardzo szybko - argumentowała. Przewodniczący komisji ripostował, że większa liczba piratów drogowych to sprawa dla policji, a nie wina dwupasmowych ciągów komunikacyjnych.

Radna Marzena Mitan-Abel stwierdziła, że tyle już było dyskusji na temat "zakopianki", iż należy przeprowadzić głosowanie, kto jest za, a kto przeciw, aby przejść do kolejnych punktów obrad.

- Ile jeszcze ofiar śmiertelnych musi pochłonąć droga śmierci, żebyśmy w końcu ją zmodernizowali? Mój dziadek zginął na ul. Kasprowicza w 1957 roku, a syn w 2002. Dość już ofiar. Gdyby nie odwrót od inwestycji, to już w 1970 r. mielibyśmy dwupasmową "zakopiankę". Ta arteria to jest krwiobieg Zakopanego - apelował o poparcie rezolucji radny Władysław Łukaszczyk. Wiceprzewodniczący komisji Jacek Raźny zaznaczył, że Zakopane straci cywilizacyjną szansę, jeśli nie poprze zamiarów inwestora. - Potrzeba nawet budowy wyprzedzającej dzisiejsze potrzeby. Trzeba myśleć o rozwoju, jaki nastąpi na przykład za kilkanaście lat - dodał.

Po blisko godzinnym roztrząsaniu tematu, radni przy jednym głosie wstrzymującym się przegłosowali podjęcie rezolucji wspierającej inwestycję.

(RAV), "Dziennik Polski" 2007-05-23

O stanowisku mieszkańców Ustupu w sprawie inwestycji, zaprezentowanym przez radnego Leszka Dorulę - jutro.

Autor: ea