Dwa razy śmierć
Treść
Wraz z nadejściem sezonu letniego ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mają coraz więcej pracy. W ostatnich dwóch tygodniach w Tatrach doszło już do dwóch wypadków śmiertelnych. 16 czerwca w Tatrach Wysokich zginął 17-letni zakopiańczyk. Tragedia miała miejsce podczas podejścia na Rysów, w partiach szczytowych. Trzej młodzi turyści nie podchodzili na szczyt szlakiem, tylko "dwójkową" depresją po prawej stronie Rysy, zwaną przez ratowników "niby rysą". Jeden z chłopców najprawdopodobniej poślizgnął się na płacie śniegu i spadł kilkaset metrów w dół. Nie miał kasku - obrażenia głowy okazały się na tyle poważne, że zmarł w szpitalu po ponadgodzinnej reanimacji. Równo tydzień później, 23 czerwca, ratownicy dostrzegli z pokładu śmigłowca zwłoki mężczyzny, leżące w Żlebie Szczerby, który opada z północnej ściany Giewontu. Jak się okazało, był to poszukiwany przez nich 47-letni poznaniak, który dzień wcześniej wyszedł w góry i nie powrócił do pensjonatu. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna popełnił samobójstwo. (KOV) "Dziennik Polski" 2007-06-29
Autor: wa