Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Góralska diaspora na szlaku

Treść

Trzysta z górą lat temu góralskie rodziny z Bukowiny Tatrzańskiej i Białki Tatrzańskiej wyemigrowały za Miszkolc. Badania prowadzone przed laty zakwalifikowały potomków góralskich emigrantów do grupy Słowaków. Dopiero niedawno węgierscy naukowcy odkryli, że to wcale nie słowacka mniejszość, ale prawdziwie polscy górale mieszkają nieopodal madziarskich źródeł termalnych. Władze powiatu tatrzańskiego myślą nad stworzeniem szlaku kulturowego obejmującego swym zasięgiem kilka krajów, po których rozrzuceni są potomkowie rodów góralskich i nadal tworzą zwarte, odrębne społeczności. - Mieliśmy właśnie spotkanie z delegacją mieszkańców kilku wiosek rozrzuconych za Miszkolcem na Węgrzech. Po trzystu latach nadal mówią góralską gwarą. Ich dziadkowie i pradziadowie wyemigrowali z okolic Bukowiny i Białki Tatrzańskiej - mówi starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski. - Spora diaspora góralska mieszka koło Debreczyna. Węgrzy przed laty robili badania swoich mniejszości narodowych i zaliczyli ich początkowo do Słowaków. Ale potem dopiero po uszczegółowieniu okazało się, że to są Polacy. Mają swój odpust na Judy Tadeusza, tak samo jak w Białce Tatrzańskiej. W starostwie podkreślają, że obie strony chcą obecnie rozwinąć współpracę. Potomkowie góralskich emigrantów prowadzą obecnie aktywną działalność agroturystyczną bazującą na cieplicach nieopodal Miszkolca. - O współpracy mówił też podczas swojej niedawnej bytności ambasador Ukrainy. Chodzi o teren Jeryczyna, dawnego Jaręcza, to huculskie tereny. Zakopane ma miasto partnerskie Stryj, a my jako powiat mielibyśmy zaprzyjaźniony region dawnej Huculszczyzny - wyjaśnia Andrzej Gąsienica-Makowski. Te między innymi wizyty zainteresowanych współpracą z Podhalem zaowocowały pomysłem stworzenia szlaku kulturowego Polaków za granicą. - Obejmowałby on pas karpacki od Słowacji, przez Węgry, Rumunię aż po Turcję, gdzie też mamy zaprzyjaźniony Adampol. Tam zresztą ostatnio z wizytą byli uczniowie Zespołu Szkół Hotelarsko-Turystycznych w Zakopanem. Skorzystali bardzo, zwiedzili Istambuł, Adampol, Troję. Poznali bazę turystyczną, a w przyszłości istnienie takiego szlaku kulturowego owocowałoby właśnie choćby wymianą młodzieży, zespołów regionalnych itp. - sumują w starostwie. (RAV) "Dziennik Polski" 2007-11-05

Autor: wa