Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Inwestor odpiera zarzuty mieszkańców

Treść

Wbrew temu, co twierdzą członkowie komitetów protestujących w sprawie rozbudowy "zakopianki", inwestor prowadził rzetelne konsultacje społeczne z mieszkańcami, ustalając przebieg trasy. - Nigdzie nie przeprowadziliśmy tylu konsultacji jak w przypadku "zakopianki", w tym w samych Poroninie i Zakopanem było ich setki - podkreśla Magdalena Chacaga, rzeczniczka prasowa krakowskiego oddziału GDDKiA. Po naszych artykułach odnośnie braku akceptacji projektu przebudowy "zakopianki" w Poroninie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekonuje, że przez dwa ostatnie lata przeprowadziła setki indywidualnych konsultacji z mieszkańcami. Za przykład podaje trzydniowe spotkania w Zakopanem, które miały miejsce między 19 a 21 października 2005 r. oraz dwóch dni w Poroninie: 3 i 4 listopada 2005 r. Inwestor przypomina, że wtedy z projektantami spotkało się kilkaset osób. Niektórzy przyszli całymi rodzinami, by obejrzeć wyłożone plany przebudowy drogi. - Nie wszyscy wyrażali swoje uwagi na piśmie, w Zakopanem uczyniły to 124 osoby, z których tylko 11 wyraziło sprzeciw wobec lokalizacji i przebiegu drogi, a w Poroninie wypowiedziało się pisemnie 37 osób, spośród których tylko 5 było przeciwnych. Widać więc wyraźnie, że inwestycja cieszy się dużym społecznym poparciem - podkreślają w krakowskim biurze GDDKiA. Przypominają, że właśnie w wyniku wielu rozmów i konsultacji 30 listopada 2005 r. w Warszawie zapadła decyzja o zmianie kategorii drogi krajowej nr 47 na odcinku Nowy Targ - Zakopane. Określono wtedy, że zmodernizowana "zakopianka" od Nowego Targu do Zakopanego będzie miała parametry drogi głównej (G) zamiast głównej przyspieszonej (GP). Tym samym uratowano 30 proc. przeznaczonych wcześniej do wyburzenia domów. Na dowód przeprowadzanych konsultacji inwestor pokazuje odnotowane wypowiedzi mieszkańców: "Właściciel domu przy ul. Kasprowicza popierający inwestycję prosi o wykup w pierwszej kolejności (tego typu wniosków jest bardzo dużo - ludzie chcą jak najszybciej znaleźć nowe lokum). Właściciel domu przy ul. Kasprowicza, który jest za inwestycją, prosi o postawienie ekranów przezroczystych. Właściciel budynku przy ul. Kasprowicza popiera inwestycję i prosi o wprowadzenie chodnika i ekranów do przekroju ulicy dojazdowej. Projektant twierdzi, że jest to możliwe technicznie. Właściciel domu przy ul. Kasprowicza wyraża zgodę na przebieg i lokalizację "zakopianki", prosi o maksymalne odsunięcie drogi dojazdowej od domu w stronę jezdni głównej. Projektant wprowadził zmianę w planie sytuacyjnym. Właściciel przeznaczonego do rozbiórki domu przy ul. Kasprowicza zgadza się na lokalizację "zakopianki", ale wnosi o pozostawienie jego domu i wykonanie dojazdu do niego. Projektant stwierdził, że rozwiązanie jest technicznie możliwe. Właściciel przeznaczonego do rozbiórki budynku przy ul. Kasprowicza zgadza się na przebieg trasy, ale prosi o przesunięcie łącznika i pozostawienie jego domu. Projektant twierdzi, że jest to możliwe w przypadku poprowadzenia łącznika w murach oporowych, przy czym uprzedzono właściciela posesji i zdaje on sobie sprawę, że będzie mieszkać w bezpośrednim sąsiedztwie skrzyżowania. Właściciel domu przy ul. Tatrzańskiej sprzeciwia się inwestycji, chyba że rondo zostanie przesunięte i nie trzeba będzie dokonywać rozbiórki budynku. Zainteresowany zdaje sobie sprawę, że w razie spełnienia jego postulatu ruch pojazdów będzie odbywać się bezpośrednio przed jego oknami". W krakowskim biurze podkreślają, że to jedynie kilka przykładów setek ustaleń, jakie poczyniono z mieszkańcami Zakopanego i Poronina w ciągu ostatnich dwóch lat. (RAV) "Dziennik Polski" 2007-11-21

Autor: wa