Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ja, jako były prezydent..

Treść

W sobotę zakończyło się XVI Forum Ekonomiczne w Krynicy-Zdroju. Ostatnim oficjalnym akcentem obrad była piątkowa wieczorna debata byłych prezydentów Litwy, Polski, Słowacji i Słowenii. Później pozostały już tylko bankiety, inne imprezy towarzyszące i... wyjazdy do domów. Piątkowa debata w sali balowej miała być ukoronowaniem trzech dni konferencji. I była z racji tego, że gościliśmy czterech dżentelmenów, którzy o sobie mogą mówić: ja, jako były prezydent... (tu odpowiedni kraj wstawić). Nim rozpoczęła się dyskusja, Aleksander Kwaśniewski został zasypany pytaniami, m.in. o tajne więzienia CIA: - Jak już mówiłem, tajnych więzień CIA nie było - podkreślił Kwaśniewski. - Była natomiast współpraca w ramach koalicji antyterrorystycznej, która miała charakter poufny, bo przecież było to współdziałanie służb wywiadowczych. Ale tajnych więzień w Polsce nie było. A tajne loty? Loty nie mogą być tajne. Na pewno były takie loty, lądowania, współpraca, która jest konieczna w walce z terroryzmem. Nie możemy zostawić Amerykanów samotnie. Nie możemy im nie pomóc, by mogli wylądować samolotem, aby zatankować paliwo. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że walka z terroryzmem oznacza przede wszystkim współdziałanie wywiadów. To jest najważniejsze. Daje nam poczucie największej skuteczności. Taka współpraca na pewno miała miejsce, ma miejsce i powinna mieć miejsce. To była przygrywka do debaty, którą zagaił przewodniczący Rady Programowej XVI FE Zygmunt Berdychowski: - Tradycją tych spotkań jest to, że niezależnie od naszych politycznych poglądów, stanowisk w życiu publicznym, staramy się tutaj w Krynicy rozmawiać o tym, co jest najważniejsze zarówno w naszych krajach jak i w całej Europie. Cieszę się, że taką rozmowę z udziałem byłych prezydentów możemy odbyć. Bardzo dziękuję panu Aleksandrowi Kwaśniewskiemu za to, że w trakcie swojej prezydentury znajdował czas na to, aby odwiedzać nasze forum. Dziękuję też za aktywność w przygotowywaniu dzisiejszego wydarzenia. Jestem wdzięczny również prezydentom: Brazauskasowi, Schusterowi i Kucanowi za to, iż znaleźli czas, by wziąć udział w tej debacie. Dyskusja o perspektywach Europy toczy się w dwóch wymiarach: w wymiarze gospodarczym i politycznym. - Cieszę się, że mogę ponownie być w Krynicy - powiedział Aleksander Kwaśniewski. - Chcę państwa zapewnić, że choć niektórzy niedowierzają w to - istnieje życie po życiu. My jesteśmy właśnie tego przykładem. Warto w tym miejscu wyrazić słowa uznania pod adresem pana Berdychowskiego za kolejną udaną edycję krynickich spotkań, za znakomitą listę gości, za tyle osób, które w dyskusjach uczestniczą. Myślę, że Krynica staje się rzeczywiście czymś trwałym i potrzebnym w debacie o współczesnej Europie i o naszej polskiej roli w przemianach, które się dokonują. Zanim rozpoczniemy dyskusję, pozwolą państwo, że przedstawię moich kolegów, którzy reprezentują szczególne pokolenie polityków wielkiego przełomu, jaki dokonał się w Europie. Każdy z nas ma bogatą przeszłość. Niektórzy tak bogatą, że żaden Instytut Pamięci Narodowej nie jest w stanie nawet sprostać temu wyzwaniu, żeby ocenić tę przyszłość w sposób godny i sprawiedliwy. Uczestniczyliśmy w wydarzeniach o randze historycznej i powiem nieskromnie, naszym następcom będzie trudno teraz uczynić rzeczy o podobnej wadze. Bowiem te kraje, które tutaj reprezentujemy, wychodziły z komunizmu, z ograniczeń demokratycznych, z braku suwerenności, stawały się z naszym udziałem członkami Paktu Atlantyckiego, Unii Europejskiej, krajami demokratycznymi o rynkowej gospodarce. Następnie byli prezydenci Algirdas Brazauskas (Litwa), Milan Kucan (Słowenia) i Rudolf Schuster (Słowacja) mówili o doświadczeniach swoich krajów podczas drogi do Unii Europejskiej. Zwracali uwagę na najważniejsze problemy stojące przed Europą, podkreślali, że do tej wspólnoty będą mogły przystąpić następne kraje, ale będzie to dosyć trudne. Aleksander Kwaśniewski powiedział też o tym, jak się czuje jako były szef państwa. - Kilka tygodni temu w Ameryce spotkałem Billa Clintona, też kolegę byłego prezydenta. I ucięliśmy sobie rozmowę na ten temat. Wtedy on powiedział, że bycie byłym prezydentem to jest mieszanka wyzwolenia i frustracji. Uważam, że coś w tym jest. Frustracja wynika z tego, że już nie możemy wpływać na losy naszych krajów, ale wolność, wyzwolenie pozwala nam mówić naprawdę to, co chcemy. Piotr Gryźlak, "Dziennik Polski" 2006-09-11

Autor: ea