Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jazz Camping Kalatówki

Treść

Od poniedziałku Hotel Górski "Kalatówki" jest mekką krajowego jazzu. Wieczorne jam session w wykonaniu najlepszych polskich muzyków ściągają w Tatry tłumy fanów. Patronem prasowym imprezy jest "Dziennik Polski". Jazz Camping odbywa się od 11 lat. Już kilka lat temu muzycy musieli wyjść z hotelowej kawiarni, która okazała się zbyt mała dla miłośników jazzu, z roku na rok coraz tłumniej ściągających na Kalatówki. Teraz jamy odbywają się w hotelowej restauracji. XI Jazz Camping tradycyjnie zgromadził kilka pokoleń muzyków. Na Kalatówkach można posłuchać legend polskiego jazzu, a więc Zbigniewa Namysłowskiego (jest on spiritus movens imprezy) oraz Janusza Muniaka, Włodzimierza Nahornego, Przemka Dyakowskiego czy Roberta Majewskiego. Obok nich grają młodzi, zdolni muzycy, będący nadzieją polskiego jazzu jak: Sławek Jaskułke, Paweł Kaczmarczyk, Tomasz Pruchnicki, Hubert Zemler i Jacek Namysłowski. Wczoraj do jazzmanów dołączyli górale, a wspólne jam session sprawiło, że Kalatówki pękały w szwach. Dzisiaj i jutro kolejne muzykowanie, na sobotę zaś zaplanowano tradycyjny koncert finałowy, podczas którego zaprezentują się wszyscy uczestnicy Jazz Campingu. Ten jeden wieczór będzie biletowany - wejściówki do nabycia w recepcji hotelu. (KOV) "Dziennik Polski" 2007-10-04

Autor: wa