Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Matki i córki widzenie świata

Treść

Miejskie obrazki malowane akrylem, w których dominują ludzkie postaci wypełnione czernią, bielą lub szarością. A dla kontrastu olejne pejzaże wykonane w różnych zakątkach świata. Dwupokoleniowa wystawa otwarta została w środę w zakopiańskiej siedzibie Związku Podhalan. Dwie, zaprzyjaźnione z góralami artystki z Krakowa przygotowały ekspozycję swoich prac w "Białej Izbie". - Jestem amatorką, zawodowiec to moja córka - skromnie zaznacza Lidia Piwowarczyk, z zawodu adwokat. Mówi, że marzyła, żeby uczyć się w Szkole Kenara, ale artystyczne ciągoty wybiła jej z głowy mama. Po latach spełniła swoje marzenia. Również w postaci swojej artystycznie uzdolnionej córki. - Mama chciała, żebym miała "normalny, porządny" zawód. Zostałam adwokatem. Porządkuję codziennie ludzkie, zawikłane sprawy. Dlatego tak bardzo potrzebuję ucieczki. W 1990 r. zaczęłam malować - dodała Lidia Piwowarczyk. Tworzy olejne pejzaże z różnych zakątków Polski i świata. Próbowała też zmierzyć się z górskim obrazem, lecz uważa, że Tatry niełatwo oddać na płótnie. Jej córka Magdalena Babińska jest absolwentką Wydziału Grafiki ASP w Krakowie. Studia ukończyła w 2004 r. Na co dzień pracuje jako ilustratorka, reżyserka filmowa, tworzy komiksy. Malarstwem zajmuje się w wolnych chwilach. Jej obrazy to próba przedstawienia otaczającego nas świata chaosu, skrawków informacji i popkultury. Obrazy, na pierwszy rzut oka dekoracyjne, pokazują kobietę naszych czasów. - Kobietę traktowaną jako przedmiot, skrojoną według miary kultury kolorowych czasopism - wyjaśnia młoda artystka. (RAV), "Dziennik Polski" 2006-12-22

Autor: ea