Międzygminny komitet protestacyjny
Treść
Radni nas oszukali - krzyczeli mieszkańcy Dzianisza i Witowa zgromadzeni w remizie w Dzianiszu po nadzwyczajnej sesji rady gminy Kościelisko, która odbyła się tam w piątek. Takie rozgoryczenie i wściekłość wywołała uchwała o zawieszeniu prac nad studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego gminy. Protestujący oczekiwali odrzucenia przygotowywanych planów. Przypomnijmy, że awantura w gminie rozpoczęła się od wyłożenia do publicznego wglądu projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Kościelisko. Niepokój wywołało przeznaczenie części terenów na drogę wojewódzką, która miałaby przebiegać przez teren Dzianisza. Przeciw takim planom wystąpił komitet protestacyjny. Pod protestem podpisało się kilkaset osób. Było kilka spotkań wójta i radnych z mieszkańcami, na jednym z nich samorządowcy zobowiązali się do zwołania w tej sprawie sesji nadzwyczajnej. Posiedzenie odbyło się w remizie w piątek późnym popołudniem. Wójt gminy, Bohdan Pitoń, złożył oświadczenie, w którym stwierdził, że "(...) Zdenerwowanie ludzi wprowadzonych w błąd nieprawdziwymi informacjami na temat treści studium (między innymi o planach budowy autostrad (ukrywanych jakoby przed opinią publiczną), podsycane przez media uniemożliwia w tym momencie jakąkolwiek rzeczową i merytoryczną dyskusję (...)". Ponadto stwierdził, że jedynym rozsądnym wyjściem wobec tworzących się podziałów wokół studium, (bo, jak twierdzi wójt, są też tacy, którzy są za jego opracowywaniem), jest zawieszenie prac nad nim. Z takim też wnioskiem zwrócił się do rady, jednocześnie obiecując, że w ciągu miesiąca przygotuje informację na temat studium w formie broszury, którą dostarczy do każdego domu. Oświadczenie złożyli również radni, stwierdzając, że nie mają zamiaru pozwolić na budowę dróg, jeśli nie zgadzają się na nie mieszkańcy. Krótka nadzwyczajna sesja zakończyła się przegłosowaniem uchwały zawieszającej prace nad studium uwarunkowań. Ta decyzja nie zadowoliła jednak protestujących. - W taki właśnie sposób wójt i radni odpowiedzieli na dane słowo honoru - oburza się Wojciech Biernacki stojący na czele komitetu protestacyjnego. - Obiecywali, że odrzucą studium, a je tylko zawiesili. Dzisiaj zawiesili, jutro mogą odwiesić! - Jeżeli nie odwieszą studium, to zróbmy referendum o wyjście Dzianisza i Witowa z gminy - pokrzykiwano z sali. Do nierezygnowania z działania przeciw drodze namawiała także przybyła na spotkanie Alina Stańcow z komitetu protestacyjnego przeciw "zakopiance". - Powinniśmy się wspierać w działaniu - zachęcała. - Zróbmy międzygminny komitet protestacyjny - zaproponował Wojciech Biernacki, a sala odpowiedziała aplauzem. - Zamierzamy walczyć dalej. Powstaje strona internetowa "Bunt w Dzianiszu i Witowie". W ten sposób będą mogli dołączyć do nas ludzie z Polski, którzy także nas popierają - informuje pan Biernacki. (ECZ) , "Dziennik Polski" 2007-01-22
Autor: ea