Modernizacja kolejki na Kasprowy Wierch
Treść
Ekolodzy czekają na uprawomocnienie się wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie modernizacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Zapowiadają, że jeżeli Polskie Koleje Linowe będą kontynuować prace, rozpoczną protesty. 14 maja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra środowiska o niedopuszczeniu organizacji społecznych do postępowania w sprawie odstępstwa od zakazu rozbudowy obiektów budowlanych oraz urządzeń technicznych w Tatrzańskim Parku Narodowym. Sąd nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. W postępowaniu chciały uczestniczyć dwie organizacje - Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz Polskie Towarzystwo Tatrzańskie. - Do końca tego tygodnia uzyskamy uzasadnienie wyroku. Pozostaje pytanie, czy minister odwoła się do Naczelnego Sądu Administracyjnego? Oczywiście, przysługuje mu takie prawo, ale - zdaniem naszych prawników - nie ma mocnych argumentów. Jeżeli wyrok się uprawomocni, całą procedurę trzeba będzie rozpocząć od początku, a pozwolenie na budowę straci ważność - argumentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. - Na razie Polskie Koleje Linowe prowadzą inwestycję zgodnie z prawem, dlatego nie chcemy wchodzić na plac budowy. Nasze dalsze działania zależą od uprawomocnienia się wyroku. Jeżeli PKL nadal będą kontynuować prace, będziemy zmuszeni interweniować. Cały czas trwa także śledztwo Komisji Europejskiej w sprawie nieprawidłowości przy wydaniu pozwolenia na modernizację kolejki, podjęte na podstawie skargi 11 polskich organizacji ekologicznych. Tydzień temu ekolodzy uzupełnili dokumentację o nowe wątki, m.in. opis przebiegu prac modernizacyjnych i wyrok WSA. - Trudno powiedzieć, ile to jeszcze potrwa. Na razie Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego zwróciła uwagę, że istotnie występuje zagrożenie poszczególnych gatunków. Prace prowadzone są dokładnie tam, gdzie znajdują się kolonie świstaków - twierdzi Radosław Ślusarczyk. (KOV) "Dziennik Polski" 2007-06-28
Autor: wa