Mozart i Połomski
Treść
Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju
Od "Requiem" Mozarta do koncertu "Cała sala śpiewa z nami". Taką zmianę nastrojów przeżyli uczestnicy Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury w ciągu ostatnich dwóch dni.
Wolfgang Amadeusz Mozart (1756-91) pisał "Requiem" w ostatnich miesiącach swego życia, ale nie zdążył w całości skomponować tej mszy żałobnej. Pracę, korzystając z sugestii i zapisków mistrza, dokończył jego przyjaciel i uczeń Franz Xaver Süssmayr przy pomocy dwóch innych twórców.
W niedzielę w krynickiej Pijalni Głównej usłyszeliśmy najpierw motet "Ave verum Corpus" w wykonaniu Chóru i Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Śląskiej pod dyrekcją Adama Natanka. A później publiczność w skupieniu słuchała kolejnych części arcydzieła. Partie solowe znakomicie śpiewali: Iwona Sawulska, Agnieszka Rehlis, Tadeusz Szlenkier i Aleksander Teliga.
W poniedziałek Bogusław Kaczyński przeniósł nas w świat lżejszej gatunkowo muzyki. Główny gość wieczoru pojawił się dopiero w połowie drugiej części. Jerzy Połomski zaprezentował trzy wielkie przeboje: "Daj", "Bo z dziewczynami" i "Cała sala śpiewa z nami". Jak zawsze elegancko ubrany, z nienagannymi manierami i pięknym głosem, otrzymał gromkie brawa. Także pozostali wykonawcy pokazali się z najlepszej strony. Gorąco oklaskiwani byli: bas Aleksander Teliga i tenor Tadeusz Szlenkier. Świetnie zadebiutował na festiwalu tenor Rafał Bartmiński (w 2001 r. był jednym z laureatów Konkursu Sztuki Wokalnej im. Ady Sari w Nowym Sączu). Po raz pierwszy została zaproszona do Krynicy mieszkająca w Berlinie Katarzyna Dondalska, obdarzona pięknym sopranem koloraturowym. Usłyszeliśmy słynne arie z operetek Straussa, Lehara, Kalmana, utwory znane z repertuaru Jana Kiepury (m.in. "Manuela", "Brunetki, blondynki", "Ninon"), oraz partie z oper Verdiego, Donizettiego i Mozarta. Solistom towarzyszyła Orkiestra Filharmonii Zabrzańskiej pod dyrekcją Sławomira Chrzanowskiego. (PG)
"Dziennik Polski" 2006-08-17
Autor: ea