PIT-obranie rozpoczęte
Treść
Do zakopiańskiej "skarbówki" zaczynają spływać pierwsze PIT-y. Rozliczają się prowadzący działalność gospodarczą i osoby fizyczne. W pierwszej kolejności swe roczne zeznania podatkowe składają ci podatnicy, którzy w odpowiednim druku PIT wykazali nadpłatę. Im bowiem należy się zwrot pieniędzy.
Wczoraj minął formalny termin, w którym zakłady pracy wystawiają swym pracownikom PIT-y 11.08. Na ich podstawie każdego roku wszystkie osoby fizyczne rozliczają się z osiągniętych dochodów. Jedni wypełniają swój PIT samodzielnie, inni korzystają z usług coraz bardziej popularnych firm, a czasem księgowych. Taka pomoc kosztuje od 20 złotych wzwyż. W zależności od stopnia skomplikowania danego zeznania podatkowego: jedni mają do odliczenia od dochodu czy podatku wiele kwot, inni nie. Pociechą dla tych drugich jest fakt, że nie muszą wypełniać dodatkowego PIT-u "D" lub PIT-u "O".
Jak się wczoraj dowiedzieliśmy, na razie w zakopiańskiej "skarbówce" panuje spokój. Nic dziwnego, to dopiero początek PIT-obrania. - Pierwsze PIT-y już do nas spływają - mówi naczelnik Urzędu Skarbowego w Zakopanem Andrzej Podgórski. - Tradycyjnie największej fali i wzrostu zainteresowania spodziewamy się pod koniec kwietnia. 2 maja bowiem mija termin składania zeznań podatkowych za rok 2005 - wyjaśnia naczelnik. Dodaje jednak, że z roku na rok sytuacja się poprawia i podatnicy coraz częściej starają się wypełnić i złożyć dokumenty jak najszybciej. Choć naturalnie czekających do ostatniej chwili nigdy nie brakuje. Szczególnie w sytuacji, gdy w ich zeznaniu widnieje niedopłata i należy oddać fiskusowi dodatkowych "parę groszy". - Dlatego jesteśmy oczywiście przygotowani na taki "czarny scenariusz", gdyby miała na nas spaść fala klientów właśnie w owe ostatnie przed terminem dni. Choć trzeba podkreślić, że tu nigdy nie ma reguły, jakichś stałych praw. Czasem liczba składających zeznania bardzo się zmienia. Jednego dnia są to tłumy, a drugiego - kilka osób. I nie wiadomo, co tym kieruje - dodają w zakopiańskiej "skarbówce". Niejednokrotnie podatnicy, którzy nie radzą sobie z wypełnieniem swego PIT-u proszą o pomoc pracowników US w Zakopanem. - Nie popieram tego typu propozycji, żeby pracownicy nasi wypełniali PIT-y za składających dokumenty. Na rynku jest obfitość wyspecjalizowanych firm, coraz częściej też podatnicy korzystają z programów dostępnych w Internecie lub dodawanych do różnych wydawnictw - sumuje naczelnik Andrzej Podgórski. (RAV)
żródło: "Dziennik Polski" 2006-03-01
Autor: mj