Podpalenie, zaprószenie?
Treść
W niedzielę w sąsiedztwie siedziby Starostwa Tatrzańskiego i Teatru "Witkacego" wybuchł pożar magazynów i pomieszczeń garażowych. Straty oszacowano na 30 tys. zł. Strażacy uratowali mienie wartości 70 tys. złotych. Kłęby gęstego, czarnego dymu sięgające kilkudziesięciu metrów wysokości widać było w całym Zakopanem. Na miejsce akcji przyjechało dziesięć wozów strażackich. Pożar na Chramcówkach gasiło trzydziestu dziewięciu strażaków. W akcji brały udział również jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Kościeliska, Poronina, Olczy i Suchego. Istniało niebezpieczeństwo, że pożar rozprzestrzeni się na budynek teatru i okoliczne bloki. Akcję gaszenia ognia utrudniała wysoka temperatura i gęsty dym. Strażacy używali aparatów tlenowych. - Budynki garażowe zawierały łatwopalne materiały. To praktycznie magazyny, w których właściciele trzymali opony, a nawet siano. Wstępnie straty oszacowaliśmy na 30 tysięcy złotych. Uratowaliśmy mienie wartości 70 tysięcy złotych. Przyczyną było zaprószenie ognia. Policyjne śledztwo wykaże, czy doszło do umyślnego podpalenia, czy zaprószenie było przypadkowe - wyjaśnia starszy kpt. Stanisław Galica, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. (RAV) "Dziennik Polski" 17.07.07
Autor: aw