Pół miliona dla "Sokoła"
Treść
Zakopiańska Straż Pożarna zagrożona komornikiem
Za bezumowne zajmowanie działki przy ul. Orkana w Zakopanem Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej spłaca dług Towarzystwu Gimnastycznemu "Sokół". Pół biedy, jeśli skończy się na 550 tys. zł. Gorzej, gdyby konto strażaków zajął komornik.
Było takie zagrożenie, gdy 6 marca komendant powiatowy otrzymał od "Sokolników" pismo o egzekucji komorniczej kwoty 19 800 zł. Chodziło o koszta postępowania sądowego. - Zapłaciliśmy z własnych środków i zażegnaliśmy zagrożenie - mówi komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem Andrzej Kowalcze. - W styczniu wysłaliśmy do wojewody małopolskiego pismo o tych dodatkowych kosztach, ale wszystko ciągnie się powoli, zanim pisma przepływają i można decydować o zwiększeniu budżetów poszczególnych jednostek powiatowych. Niestety, w "Sokole" są bardzo niecierpliwi i nasłali na nas komornika. Jeśli nadal czekalibyśmy na pieniądze z województwa, to mielibyśmy zablokowane konto, bez możliwości niesienia pomocy ludziom, bo każdy wyjazd do pożaru czy innych interwencji kosztuje.
"Sokolnicy", których siedzibę przy ul. Orkana po II wojnie światowej przejął Skarb Państwa, domagali się przed paru laty od strażaków zajmujących należącą do Towarzystwa działkę odszkodowania. Sprawę wygrali w sądzie w 2004 roku. Zakopiańscy fajermani, a w zasadzie Skarb Państwa, zapłacił 273 tys. zł. W maju 2004 roku strażacy rozpoczęli przeprowadzkę do nowo postawionej remizy przy ul. Małaszyńskiego. Starą siedzibę zwolnili 16 listopada 2005 roku. Ale kłopoty z płatnościami się nie skończyły. 12 marca odbyła się kolejna rozprawa w sądzie, odnośnie drugiej raty płatności.
- Pierwszą ratę zapłaciliśmy za lata 2003-2004. Teraz domagano się drugiej wpłaty za lata 2004-2005 w wysokości 277 tysięcy, ale skończyło się na 270 tysiącach. TG "Sokół" domagał się zwiększenia o 50 proc. kosztów sądowych, ale sędzia to odrzucił. Wyrok ostatecznie ma zapaść 26 marca, ale wychodzi na to, że za całość okresu bezumownego zajmowania działki zapłacimy blisko 550 tysięcy złotych - dodaje komendant Andrzej Kowalcze.
(RAV) , "Dziennik Polski" 2007-03-14
Autor: ea