Proceduralne usuwanie osuwisk
Treść
Mieszkańcy Cyrhli niebawem odetchną z ulgą. Tydzień - dwa dobrej pogody i ziejąca dziura w drodze Oswalda Balzera zostanie wypełniona. Osuwisko, które zwłaszcza zimą spędzało sen z oczu wszystkim zmuszonym korzystać z zagrożonej trasy, powoli znika. Ziemia pod drogą wiodącą na Cyrhlę obsunęła się już przed blisko dziesięciu laty. Z każdym rokiem było coraz gorzej. Bieżące remonty nie mogły na długo zabezpieczyć obsuwającego się gruntu. - Już dwa lata temu osuwisko trzeba było zabezpieczyć. No i zrobiło się wąsko - praktycznie jeden pas jezdny. Tego, co przechodziliśmy w zimie, nie da opisać - mówią mieszkańcy Cyrhli. Na szczęście, we wrześniu w końcu ruszyły prace budowlane przy zabezpieczaniu uskoku i utwardzaniu nawierzchni pod drogą. - To kwestie procedur. My możemy ruszać do działania w każdej chwili, ale zanim starostwo zgromadzi odpowiednie środki, przeprowadzi się przetarg, podpisze umowę - czas strasznie szybko leci, a procedury się wloką. Dlatego do robót mogliśmy przystąpić dopiero we wrześniu - wyjaśnia prowadzący prace naprawcze kierownik robót Krzysztof Łukaszczyk. Dodaje, że jeśli pogoda nie spłata psikusa, wystarczy jeszcze tydzień, góra dwa, by uruchomić drugi pas jezdny. Osuwisko jest już praktycznie ustabilizowane, po drugiej stronie jezdni budowane są przepusty, tak że naprawa trzykilometrowego odcinka jezdni nie powinna przysporzyć kłopotów. - Koszt naprawy tego osuwiska wyniósł milion dwieście tysięcy złotych - mówi starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski - Drugi bardzo ważny problem związany z usuwaniem osuwisk to droga do Morskiego Oka. Tam już mamy wykonaną dokumentację, czekamy wciąż na wydanie decyzji środowiskowej przez gminę Bukowina Tatrzańska. Mam nadzieję, że do końca 2008 roku będziemy w stanie naprawić tamte osuwiska. Musimy zdążyć do końca przyszłego roku, ponieważ wtedy skończą się też dotacje na usuwanie osuwisk. W starostwie dodają, że przygotowywany jest także wniosek o fundusze na odnowienie nawierzchni na całej długości drogi Oswalda Balzera, która jako trasa wiodąca do przejścia granicznego jest w złym stanie. (RAV) "Dziennik Polski" 2007-10-15
Autor: wa