Stoki bez śniegu
Treść
Na Podhalu większość tras narciarskich jest zamknięta. W Zakopanem na razie nic nie daje sztuczne śnieżenie tras narciarskich wysoka jak na grudzień temperatura sprawia, że cała praca idzie na marne. Tatrzański Związek Sportowy odwołał doroczne skoki narciarskie o Puchar Wagrafa, które miały się odbyć na Wielkiej Krokwi w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Konkurs miał rozpocząć stulecie Sekcji Narciarskiej Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Powodem rezygnacji z imprezy jest brak śniegu i mrozu. - Żeby porządnie naśnieżyć Wielką Krokiew, potrzeba przynajmniej osiem dni solidnego mrozu - wyjaśnia Lech Nadarkiewicz, wiceprezes TZN. A w Zakopanem ledwie sypnęło śniegiem, to już wczoraj wszędzie zapanowała plucha. Na Szymoszkowej przy hotelu Mercure "Kasprowy" spółka Dorado zdołała wczoraj uruchomić jedynie mały wyciąg długości 360 metrów. Od godziny 9 rano można było tam pojeździć za darmo. Decydowali się na to tylko najwierniejsi miłośnicy białego szaleństwa. Na uruchomienie drugiej trasy długości 1299 metrów trzeba będzie poczekać dłużej. - Przerwaliśmy śnieżenie. Armatki mogły pracować tylko w nocy. Jeśli się uda, to być może uruchomimy w pierwszy dzień świąt naszą najdłuższą trasę - 1350 metrów pod sześcioosobowym krzesełkiem - poinformował nas wczoraj prezes zarządu stacji narciarskiej Kotelnica Białczańska Tomasz Paturej. 4 wyciągi, nowoczesna czteroosobowa kolej krzesełkowa na szczyt Gubałówki (600 metrów długości, 210 metrów różnicy wzniesień, przepustowość 2,4 tys. osób na godzinę) oferuje stacja narciarska na zakopiańskiej Harendzie. Narciarze będą mogli z niej skorzystać jednak dopiero po Nowym Roku. - Planowaliśmy otwarcie na 29 grudnia, wcześniej miały się odbyć mistrzostwa Małopolski w narciarstwie alpejskim. Wszystko trzeba było odwołać. Otwarcie przesunęliśmy na 6 stycznia 2007 roku - informują pracownicy stacji na Harendzie. Nie najlepsze warunki panują także ma Kasprowym Wierchu. Wczoraj zarówno w Kotle Goryczkowym, jak i Gąsienicowym leżało 15 cm śniegu. Na szczycie temperatura wynosiła minus 8 stopni Celsjusza. Kolejka kursowała. - Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że święta Bożego Narodzenia na Podhalu powinny być białe. Spadnie trochę śniegu, jednak w okresie między świętami a Nowym Rokiem czeka nas kolejna fala ciepła - wyjaśnia Michał Furmanek, kierownik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Zakopanem. Meteorolodzy przewidują, że świąteczny śnieg stopnieje szybko, a narciarze będą mogli szusować na stokach dopiero w połowie stycznia. - Naturalnie, jeśli nic się nie zmieni. W tych długoterminowych prognozach niczego nie można być pewnym ma na sto procent - zaznacza Michał Furmanek. (RAV) *** Są szanse, że w święta Bożego Narodzenia na Sądecczyźnie będzie można jeździć na nartach na Jaworzynie Krynickiej, w Słotwinach i Wierchomli, gdzie przez kilka dni trasy były dośnieżane. Spadło też kilkanaście centymetrów mokrego puchu. Narciarze i właściciele wyciągów nadal czekają na ochłodzenie. W tym tygodniu w kilku wyżej położonych miejscowościach Sądecczyzny panował lekki mróz. - Przez ostatnie trzy doby śnieżyliśmy górną część Jaworzyny - powiedział nam wczoraj prezes krynickiej spółki Kolej Gondolowa Jan Łuszczewski. - Do tego dochodziły niewielkie naturalne opady. W niektórych miejscach pokrywa śniegu sięga już 50 cm, a w innych - ledwie 15. Liczę, że w święta uruchomimy wyciąg nr 3. Mimo niekorzystnej aury nikt się nam nie wycofał z rezerwacji w nowym hotelu, który właśnie rozpoczyna działalność. Mamy tam 88 miejsc. Czekamy na przyjazd gości. Także w ośrodku "Azoty" w Słotwinach przez cztery dni pracowały armatki. Jak podkreśla Adam Gawron, przygotowywana jest główna trasa biegnąca równolegle do kolejki krzesełkowej. Stok ubijany jest ratrakiem. Jeżeli nie nastąpi zbyt duże ocieplenie, to narciarze będą mogli w święta po raz pierwszy zapiąć narty. Stacja Wierchomla jest gotowa do sezonu. W ostatnich dniach dośnieżano główną trasę "pod krzesełkiem". Wszystko wskazuje na to, że można będzie na niej jeździć już w Boże Narodzenie jeździć. W innych ośrodkach, m.in. w: Rytrze, Tyliczu, Suchej Dolinie, Kamiannej, na Magurze Małastowskiej koło Gorlic, Laskowej, Szczawie i Kasinie Wielkiej (tam na Śnieżnicy wkrótce ruszy nowa kolejka krzesełkowa), wszystko jest przygotowane do otwarcia sezonu. Trzeba tylko ochłodzenia i większej ilości śniegu. (PG), "Dziennik Polski" 2006-12-22
Autor: ea