Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sukces Jutrzenki i Orkana

Treść

Z podhalańskich drużyn grających w VI lidze o sukcesie w minionej kolejce mogą mówić tylko Jutrzenka Zakopane i Orkan Raba Wyżna.



Szczególnie efektowna była wygrana, zakopiańczyków, bo z liderem Barciczanką. Występ swojej drużyny podsumował trener Janusz Szczepaniak: - Myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych i co najważniejsze, udało się nam dwukrotnie umieścić piłkę w bramce rywali, a jeszcze nie wykorzystaliśmy karnego. Chciałem podziękować swoim chłopakom za wielkie zaangażowanie i ambicję. Jeżeli w kolejnych meczach zagramy tak ambitnie jak z Barciczanką, powinno być dobrze.

Piłkarze Jutrzenki w drugiej połowie spotkania zagrali z wielkim poświęceniem i konsekwencją. Pierwszą bramkę strzelił nie Łukasz Stępień, jak podaliśmy w sprawozdaniu, ale Grzegorz Salwierak, za co strzelca przepraszamy.

Wysokie zwycięstwo nad Bieczem odniósł Orkan. Zespół z Raby Wyżnej był faworytem tego meczu i potwierdził to na boisku. Mówi trener Orkana Robert Szczypka: - Tak naprawdę to mecz był wyrównany do utraty przez gości pierwszego gola. Od tego momentu uzyskaliśmy dużą przewagę. Mój zespół zaczął grać swobodniej, a rywale wraz z upływającym czasem coraz mniej wierzyli w możliwość osiągnięcia korzystnego rezultatu. To oczywiście pozwoliło nam na strzelenie kolejnych bramek i odniesienie wysokiego zwycięstwa.

Pozostałe podhalańskie drużyny grające na wyjazdach przegrały swoje mecze. Watra poległa w Nowym Sączu z Heleną 0-4. Nie pomogła zmiana trenera w Turbaczu Mszana Dolna. Janusz Pawlik nie odmienił oblicza drużyny i zespół nadal przegrywa. Po poprzednim sezonie Turbacz pozostał w VI lidze dzięki reorganizacji rozgrywek. W tym sezonie chyba tylko kolejna reforma pozwoli drużynie z Mszany Dolnej zachować status VI-ligowca.

Coraz bliżej strefy spadkowej jest Orawa Jabłonka. Drużyna Bogdana Jazowskiego na wiosnę gra znacznie gorzej niż jesienią i zdobywa znacznie mniej punktów. Choć początek rundy wiosennej wcale na to nie wskazywał. Na ostatnie miejsce w tabeli po porażce w Tymbarku ponownie spadły Szaflary. Zespół beniaminka nie poszedł za ciosem po wygranej z Sokołem i nie zdobył tak bardzo potrzebnych mu punktów.

(ZK), "Dziennik Polski" 2007-05-16


Autor: ea