Świętowali polowace

Treść

Na strzelnicy rozpoczęła się walka o "Jurgowską flintę", na scenie pojawiły się regionalne zespoły, a na stoiskach kulinarnych zaserwowano jurgowskie gałuski.

Myśliwi świętują w Jurgowie, bo to właśnie tutaj żył pierwszy polowac Jan Budz. Historyczne źródła przypominają o pierwszym przeprowadzonym na tym terenie polowaniu w 1805 roku. W minioną niedzielę polowania nie było, ale można było sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie. Do zawodów zgłosiło się osiemdziesięciu uczestników. Każdy mógł oddać po trzy strzały do tarczy pneumatyczną wiatrówką. Najlepszy zdobył główną nagrodę - "Jurgowską flintę". Otrzymał ją Karol Gruszka z Chochołowa, drugie miejsce zdobył Jacek Dominiak z Poronina, trzecie - Ryszard Marcinków z Leśnicy.

Specjalny konkurs zaproponowano też publiczności. Ochotnicy walczyli w parach o nagrody ufundowane przez wójta gminy Bukowina Tatrzańska. Musieli wykonać trzy zadania: ukręcić powróz, przeciąć piłą belę drzewa i jak najszybciej zjeść miskę gałusków. Najlepsza w tych konkurencjach okazała się para turystów z Wałbrzycha.

Atrakcją dla przybyłych na święto do Jurgowa były proponowane przez gaździny charakterystyczne dla okolicy potrawy. Powodzeniem cieszyły się gałuski bryndzowe, moskole, Był też oczywiście myśliwski bigos i kotlikowy gulasz.

Na scenie przez cały dzień można było oglądać różne zespoły. Występowały orkiestry dęte - jedna z Jurgowa, druga z Drzewicy, sygnały myśliwskie, tłumacząc przy tym ich znaczenie zaprezentował Zespół Sygnalistów Myśliwskich "Pasja", których członkowie należą do kół łowieckich w Radzyminie i Półtusku. Koncertowali także "Mali Wierchowianie" z Bukowiny Tatrzańskiej, goście ze Słowacji - zespół "Zor" ze Zdziaru, oraz "Podhale grupa spiska z Jurgowa".

Podczas festynu zorganizowano loterię fantową i licytację, z których dochód przeznaczony zostanie na renowację jednego z ołtarzy w jurgowskim kościele. (ECZ)

Zdjęcia: Ewa Czerwieniec

Autor: ea