Szpitalna restrukturyzacja
Treść
Zamiast pięciu - w trzy lata.
Koszty placówki spadły o 70 proc., a w wyniku uzyskania płynności finansowej uzyskano zysk netto wysokości 3.627.667 zł. Od przyszłego roku cały zysk Szpitala Powiatowego im. dr. Tytusa Chałubińskiego będzie przeznaczany na poprawę jakości leczenia, zakup specjalistycznego sprzętu itp. W tym roku większość zysku musiała pokryć straty z lat ubiegłych.
Dyrektorka Szpitala Powiatowego im. dr. Tytusa Chałubińskiego przedstawiła sytuację finansową placówki podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Tatrzańskiego. - W roku 2006 mieliśmy 25 mln 825 tys. złotych przychodów. Tym samym przychody były wyższe niż w 2005 o 25 procent. Znaczna większość pacjentów w liczbie 9.250, którym udzieliliśmy pomocy, to mieszkańcy województwa małopolskiego, ponad 6 tysięcy było mieszkańcami powiatu tatrzańskiego - wyliczała Regina Tokarz. Przypomniała ona, że z ponad trzymilionowego zysku jedynie 287 tys. zasiliło kapitał zakładowy szpitala - większość trzeba było przeznaczyć na pokrycie strat z lat ubiegłych. - Odnotowaliśmy 70-procentowy spadek kosztów. Już od przyszłego roku całość zysków będziemy kierować na poprawę jakości leczenia w naszej placówce. Już udało się sporo zrobić w tym zakresie - dodała Regina Tokarz.
Wśród najważniejszych inwestycji zeszłego roku była m.in. budowa ciepłej sieni dla karetek przywożących pacjentów, otwarcie drugiego odcinka oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej, zakup sprzętu USG do badań płodu i do wczesnego wykrywania wad serca u noworodków oraz do przeprowadzania kolonoskopii, czyli badań jelita grubego.
O 33 proc. wzrosły w roku ubiegłym szpitalne pensje. - Począwszy od sprzątaczek, które zarabiają średnio 1644 złotych, poprzez pielęgniarki o pensjach 2775 złotych, po lekarzy z zarobkiem 4063 złotych - do tego należy dodać dodatkowe wynagrodzenie za dyżury - podkreśliła Regina Tokarz.
Zdaniem dyrektorki, szpital już wyszedł na prostą, a plan restrukturyzacji, zakładający uzdrowienie placówki w ciągu pięciu lat, udało się zrealizować w trzy lata. - To wszystko dzięki zaangażowaniu załogi, a także dzięki ogromnemu wsparciu starostwa - podsumowała swe wystąpienie dyrektor Tokarz.
(RAV), "Dziennik Polski" 2007-04-30
Autor: ea