Toruński kompleks?
Treść
Rywal Wojasa pod lupą Dzisiaj o godzinie 18 w kolejnym ligowym pojedynku hokeiści Wojasa Podhala zmierzą się na nowotarskim lodowisku z zespołem TKH Toruń. Podopiecznych trenera Wiktora Pysza czeka niezwykle trudna przeprawa. Zespół z północy Polski to od lat bardzo niewygodny przeciwnik dla nowotarskich graczy. Wystarczy powiedzieć, że w ubiegłym sezonie, w sześciu starciach ligowych, aż trzy razy zwycięsko wychodzili z nich gracze z Torunia, dwa razy odnotowano remis, a tylko w jednym pojedynku wygrali nowotarżanie. Również w Pucharze Polski triumfowali gracze TKH. W finale tych rozgrywek, który odbył się 30 grudnia w Nowym Targu, torunianie zwyciężyli w serii rzutów karnych (w regulaminowym czasie padł remis 4-4). Również w tym sezonie "Szarotki" musiały uznać wyższość swoich rywali, przegrywając na ich terenie 0-2. Po zakończeniu sezonu 2005/2006 w szeregach TKH nastąpiło kilka istotnych zmian. Z zespołem pożegnał się trener Jarosław Morawiecki, który przeniósł się do Sosnowca. Początkowo jego następcą miał być Rosjanin Aleksander Zaczesow, ale po kilku letnich treningach, również i jemu podziękowano. Ostatecznie drużynę przejął dobrze znany w Polsce czeski szkoleniowiec Miroslav Doleżalik. Do zespołu doszli: Michał Radwański, Wojciech Milan, Jarosław Kłys. Jednak ubytki również były bardzo znaczące. Nowych pracodawców znaleźli sobie: Michal Mravec, Vadims Romanovskis, Daniel Laszkiewicz, Aleksadner Myszka czy Łukasz Kiedewicz. W bieżących rozgrywkach zespół TKH gra w kratkę. Jest to typowa drużyna własnego lodowiska. W spotkaniach rozegranych w Toruniu, gospodarze zwyciężyli w sześciu. W minioną niedzielę, gracze z grodu Kopernika, pokonali u siebie wice- mistrzów Polski, drużynę GKS Tychy 4-3, a gole zdobywali: Bartosz Dąbkowski, Maciej Radwański, Tomasz Proszkiewicz oraz Evgeny Bukharan. Gorzej idzie torunianom w meczach wyjazdowych. W siedmiu meczach, aż pięć razy zjeżdżali z lodu w roli pokonanych. (MZ), "Dziennik Polski" 2006-10-24
Autor: ea