Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Trzecia strona medalu

Treść

Po naszym wczorajszym artykule "Jak ogrodzić swoją chałupę?" żywo zareagowały służby starosty tatrzańskiego. Okazuje się, że w powikłanej sprawie należy mówić już nie o dwóch, ale nawet trzech stronach medalu.




Pisaliśmy już po raz kolejny o wieloletnich kłopotach z ogrodzeniem nieruchomości Stanisława Pabina (brak zgody na ogrodzenie, jakie postawił wyraziła wcześniej Wspólnota Uprawnionych 8 Wsi, a także jego sąsiadka, z którą procesuje się od kilku lat). Niedawno Samorządowe Kolegium Odwoławcze badające sprawę uznało, że droga, w stosunku do której określono warunki postawienia ogrodzenia działek Stanisława Pabina nie została zaliczona do dróg gminnych. W związku z tym obowiązek zgłoszenia budowy ogrodzenia do powiatowego organu, jaki otrzymał od władz gminy jest informacją błędną i wadliwą. - To, co w redakcji przedstawia pan Stanisław Pabin, to tylko część prawdy. SKO uchyliło decyzję wójta, że musi się starać o zezwolenie na budowę. Naturalnie że od nas dostał wcześniej sprzeciw na postawienie ogrodzenia. I to z kilku przyczyn - stwierdzają w Wydziale Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Zakopanem. - Najpierw chciał wprowadzić urząd w błąd, przedstawiając dokument, który stracił ważność. Twierdził, że do zakończenia sprawy sądowej między nim a sąsiadką dysponuje zgodą na postawienie ogrodzenia. A wtedy już było po wyroku, którym sąd ustalił nałożenie służebności na część jego nieruchomości. Tak żeby do swej posesji mogła dojeżdżać sąsiadka. Mógł stawiać ogrodzenie wzdłuż służebności, tak żeby nie naruszać interesów sąsiadki określonych wyrokiem sądowym. A on chce postawić płot w poprzek drogi dojazdowej, zrobić bramę i dać od niej klucz sąsiadce - sumują w starostwie. Teraz trzeba oczekiwać, co w tej sprawie orzeknie wojewoda, do którego odwołanie wysłał pechowy inwestor. (RAV), "Dziennik Polski" 2007-04-20


Autor: ea