Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Unijne egzaminy w Zakopanem

Treść

Przedstawiciele Unii Europejskiej wybrali zakopiański salon fryzjerski "Marta" na miejsce przeprowadzenia egzaminów, przyznających polskim fryzjerom unijne certyfikaty. Pod Tatrami pojawili się najlepsi krajowi styliści, sędziowie, trenerzy kadry polskiej i zawodnicy, którzy zdecydowali się walczyć o swoje zawodowe miejsce w Europie. Ich pracę oceniał Kurt Hoyer, unijny egzaminator, Marta Przybyło, właścicielka salonu, która jako jedna z pierwszych w Polsce zdobyła unijny certyfikat, i Jan Stoppel z Bydgoszczy, także fryzjer z unijnymi papierami. Egzaminy nadzorował Paul Mangard, prezydent Europejskiej Federacji Pracowników i Pracodawców. Sprawdzian umiejętności przeprowadzany w Zakopanem upoważnia do otrzymania certyfikatu pierwszego stopnia. Dla posiadaczy takich uprawnień otwierają się rynki pracy w krajach europejskich. Nie tylko można podjąć pracę w całej Europie bez potwierdzania kwalifikacji, ale także otworzyć swój własny salon. - Nie we wszystkich krajach Europy uznawane są kwalifikacje zdobyte w polskim systemie edukacyjnym - wyjaśnia Marta Przybyło. - Dlatego Unia posługuje się modelem przyznawania certyfikatów, który opracowali dla całej Europy Duńczycy. Jednak nie każdy fryzjer w Polsce może starać się o europejskie uprawnienia. Duńczycy dopuszczają do egzaminu jedynie osoby, które posiadają mistrzowskie dyplomy z polskich izb rzemieślniczych. W Polsce do tej pory odbyły się tylko dwa europejskie egzaminy. Na pierwszym certyfikaty zdobyły cztery osoby (wśród nich zakopianka Marta Przybyło), na drugim przyznano je trzem fryzjerom. W Zakopanem, w minionym tygodniu do egzaminu przystąpiło dwadzieścia pięć osób i wszystkie ukończyły go z powodzeniem. - Polskie fryzjerstwo jest na bardzo wysokim poziomie - twierdzi Kurt Hoyer, unijny egzaminator. - Polacy są cenieni na całym świecie i chętnie przyjmowani będą w różnych krajach Europy. Nie chcemy tu na przykład Amerykanów. Nie są bowiem dobrymi specjalistami. U nich nauka zawodu trwa tylko trzy miesiące, w Europie od 3 do 4 lat. Polskim fryzjerom brakuje jednak wiary w siebie. Muszą uwierzyć, że są dobrzy. Obecni pod Tatrami przedstawiciele Unii złożyli także kilku polskim fryzjerom propozycję zostania unijnymi nauczycielami. Ich zadaniem byłoby szkolenie fryzjerów z krajów, które weszły do Unii. We fryzjerstwie damskim awansowani zostali: Marta Przybyło z Zakopanego, Małgorzata Babicz z Krakowa, Joanna Zaremba z Bydgoszczy i Józef Drainert z Katowic. Natomiast we fryzjerstwie męskim: Jan Stoppel z Bydgoszczy, Małgorzata Strug-Zgrywa z Krakowa, Aleksander Stankiewicz z Olsztyna i Dorota Stoppel z Bydgoszczy. (ECZ) Fot. Ewa Czerwieniec "Dziennik Polski" 2007-11-16

Autor: wa