Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W 106. rocznicę poświęcenia krzyża

Treść

Wczoraj z Tatrzańskiej Parafii Świętego Krzyża w Zakopanem ruszyła kolejna pielgrzymka pod krzyż na Giewoncie. - Pielgrzymowanie to świadectwo wiary, które poniesiemy do naszych rodzin, by świadczyć o krzyżu codziennym życiem - usłyszeli wierni w homilii podczas mszy świętej odprawianej w intencji budowniczych i fundatorów krzyża na Giewoncie. W kościele parafialnym podczas niedzielnej mszy świętej o godz. 9 w tłumie wiernych wyróżniali się pątnicy. Każdy z niewielkim plecakiem, w ubraniu przystosowanym do górskiej wędrówki. - Krzyż to nie pomnik, to nie talizman czy amulet. Dwadzieścia wieków temu stanął na Golgocie, by wyznaczyć granicę między dobrem a złem - podkreślano podczas kazania. - Krzyż był świadkiem, dokąd prowadzi człowieka zatracenie we własnej wolności, gdy człowiek pogubił się zło nazywając dobrem, a dobro nazywając złem. Dlatego trzeba było zło od dobra rozdzielić na Golgocie wyraźną granicą. Dziś pielgrzymujemy do krzyża na Giewoncie, dając świadectwo naszej wiary. I dziś różne są rodzaje krzyża. Dla każdego inny. Jest krzyż nałogu, krzyż rodziny, krzyż zwątpienia. Ale krzyż dany od Boga kiedyś będzie z nas zdjęty. Ważne, by przez ten czas dobrze go wykorzystać. Wierni modlili się w intencji budowniczych i fundatorów krzyża na Giewoncie, który obchodził wczoraj 106. rocznicę poświęcenia. Proboszcz zakopiańskiej parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego ks. Kazimierz Kaszelewski w 1900 roku rozpoczął starania o postawienie w Tatrach krzyża jubileuszowego. Rok później te starania zostały uwieńczone sukcesem. Poświęcenie krzyża odbyło się dnia 19 sierpnia 1901 roku. Aktu poświecenia krzyża dokonał ks. kanonik i kanclerz Władysław Bandurski z Krakowa. Miesiąc później u podnóża krzyża umieszczono tabliczkę oznajmiającą: "Zbawicielowi Świata na przełomie wieków parafia Zakopane ze swoim proboszczem Kaszelewskim 1900/1901". I to od tamtej chwili co roku 19 sierpnia wyrusza z Zakopanego pielgrzymka na Giewont. Wczoraj po porannej mszy świętej pątnicy indywidualnie docierali na Kalatówki, gdzie przed bramą wiodącą do klasztoru Sióstr Albertynek uformowała się pielgrzymia kolumna. Każdy z pątników otrzymał pamiątkowy obrazek, który tego dnia był jednocześnie biletem wstępu na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Na czele pielgrzymki niesiono krzyż, następnie szedł ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, a jego drugi kolega zamykał kolumnę, by pielgrzymi mogli bezpiecznie dojść do Przełęczy Herbacianej. (RAV) "Dziennik Polski" 2007-08-20

Autor: wa