Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zakopiański szpital - zagrożony

Treść

Fundusz nie płaci za opiekę Szpital Powiatowy im. dr. Chałubińskiego w Zakopanem stawiany jest za wzór gospodarności innym placówkom medycznym w kraju. Jako pierwszy przeprowadził z sukcesem proces restrukturyzacji i w krótkim czasie z trudnej sytuacji ekonomicznej został wyprowadzony na prostą. Zamiast borykać się z wielomilionowym, rosnącym z roku na rok, długiem - zarabia na siebie. Niestety, sielanka nie trwała długo. - Sytuacja jest trudna - mówi starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski. - Jak tak dalej pójdzie, płynność finansowa placówki będzie zagrożona. Zostaliśmy ukarani za gospodarność. Chodzi o realizację świadczeń medycznych powyżej liczby zakontraktowanych na rok 2006. Zakopiański szpital już w czerwcu wystąpił do Narodowego Funduszu Zdrowia o zapłatę za wykonane zadania ponad plan. Do tej pory nie otrzymał odpowiedzi. - Jeśli chodzi o realizację usług na intensywnej terapii, zakontraktowano 98 tysięcy punktów (kontrakty są konstruowane na bazie punktów - przyp. red.), a w tej chwili jest wykonanych już 125 tys. punktów. Mamy dopiero połowę roku, a w intensywnej terapii wykonano już 120 proc. zakładanego planu. A to dopiero początek sezonu wakacyjnego. Dlatego alarmujemy NFZ - tłumaczy Gąsienica-Makowski. Starosta dodaje, że nie lepsza sytuacja panuje na oddziale porodowym szpitala. Bardzo dużo kobiet spoza Zakopanego decyduje się na poród w tamtejszej lecznicy. W tej chwili całoroczny plan przekroczono już o 100 proc. - Do tej pory Narodowy Fundusz Zdrowia płacił za ponadplanowe porody, teraz już przestano płacić. Dlatego szykuje się niewesoła sytuacja. Dobra placówka znów może zostać wpuszczona w długi - nie kryje obaw starosta Gąsienica-Makowski. (RAV) "Dziennik Polski" 06.07.07

Autor: aw