Zima górą

Treść
Niżej kobierce krokusów, ale wyżej - wciąż zima...
Fot. Agnieszka Szymaszek
Niezbyt sprzyjające warunki turystyczne panowały w Gorcach podczas świątecznego weekendu. Podobnie było w Tatrach, gdzie wzrosło zagrożenie lawinowe. Na warunki nie narzekali za to narciarze.
- Śnieg jest mokry i przepadający. Wycieczka w takich warunkach może być nie tylko nieprzyjemna, ale i trudna, ponieważ w wyższych partiach gór turyści mogą zapadać się w śnieg. W święta ruch turystyczny był minimalny. Na dole widać kobierce krokusów, wyżej, zwłaszcza na północnych stokach, jest jeszcze sporo śniegu. Na Turbaczu zalega 80-centymetrowa biała warstwa - powiedział nam wczoraj Mariusz Zaród, naczelnik Grupy Podhalańskiej GOPR. Na szczęście w święta w Gorcach obyło się bez interwencji ratowniczych.
Także w Tatrach warunki do uprawiania turystyki pogorszyły się. Obowiązuje drugi w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego.
- W wyższych partiach, pod cienką warstwą świeżego śniegu szlaki są zlodowaciałe i twarde, a w części reglowej - mokre i przepadające - poinformował wczoraj Roman Szadkowski, ratownik dyżurny TOPR. - Na Kasprowym Wierchu termometry wskazują w tej chwili minus jeden stopień, jest mglisto i sypie śnieg. W niższych rejonach Tatr pada z kolei deszcz - warunki nie są więc zbyt ciekawe na górskie wycieczki.
Całkiem niezłe warunki narciarskie panowały na Kasprowym Wierchu. Skorzystali na tym ci miłośnicy białego szaleństwa, których nie zraziła niepewna pogoda. Obie trasy narciarskie są dobrze przygotowane, podobnie jak nartostrada z Goryczkowej do Kuźnic. Nartostrady z Hali Gąsienicowej i Hali Kondratowej są przejezdne, ale nie są utrzymywane. (AGN, KOV)
żródło: "Dziennik Polski" 2006-04-18
Autor: mj